Piłkarze Mazura po wysokiej porażce w Elblągu z rezerwami tamtejszej Olimpii chcieli odpowiedzieć sprawiając niespodziankę w meczu z Mrągowią na własnym stadionie. Niestety, goście okazali się za mocni i ponownie Maciej Iwanowski musiał kilkukrotnie wyciągać piłkę z siatki.
Mecz nie rozpoczął się najlepiej. Już w 5. minucie na prowadzenie wyszli goście po strzale w słupek i dobitce to pustej bramki Mahamadou Baha. W 39. minucie rzut karny na gola zamienił Dawid Pietkiewicz a jeszcze przed przerwą dołożył swoje drugie trafienie czym przypieczętował przewagę mrągowian do przerwy.
Druga połowa to kontrola meczu przez gości, którzy stwarzali sobie sytuacje z gry w ataku pozycyjnym a ełczanie czekali na swoje szanse z kontry. W 55. minucie strzałem z dystansu wynik podwyższył Wiktor Bojarowski. Na kwadrans przed końcem Kacper Walendynkiewicz i Mahamadou Bah dopisali po trafieniu i ustalili wynik spotkania na 0:6 dla gości.
Za tydzień Mazur pojedzie do Korsz gdzie zagra z gospodarzami, którzy zajmują trzy miejsca wyżej w tabeli ligowej a w sobotnim meczu ulegli Polonii Lidzbark Warmiński pięć do zera.
MKS Mazur Ełk – MKS Mrągowia Mrągowo 0:6 (0:3)
Bramki: 5′, 75′ – Mahamadou Bah, 39′, 42′ – Pietkiewicz, 55′ Bojarowski, 72′ Walendynkiewicz
Skład: Iwanowski, Rosiński, Wiktorzak, Berezovskyi (k), Dzięgielewski, Kalejta, Kowalewski, Stawiecki, Gdula, Dorszewski, Sobuń
Zmiennicy: Krupiński, Tuttas, Chmielewski, Kulikowski, Żukowski, Dobrzycki