Jak odpowiedzieć na porażkę z poprzedniego meczu? A no tak! Wczorajszego popołudnia kibice zebrani na Stadionie Miejskim im. Stefana Marcinkiewicza mogli oglądać dwie różne połowy. W pierwszej świetnie prezentującą się Zatokę a w drugiej niesamowitą przemianę Mazura i pięć nokautujących rywali ciosów. Ełczanie pokonali Zatokę aż 5:1.
W stosunku do meczu z przed tygodnia z Polonią Iłowo, Paweł Sobolewski zdecydował się kilka zmian. W wyjściowej jedenastce pojawił się Jakub Lewandowski, Hubert Masiewicz oraz Błażej Makar. Od pierwszej minuty widać było, że nie będzie to łatwy mecz dla gospodarzy. Zawodnicy z Zatoki bardzo sprawnie przeprowadzali swoje ataki pozycyjne wymieniając mnóstwo podań. W 24. minucie po dośrdokowaniu ze skrzydła prowadzenie gościom strzałem z głowy dał Łukasz Wolak. Zatoka po zdobyciu gola nie zmieniła swojego stylu gry i w dalszym ciągu była zespołem lepszym. Do przerwy jedną bramkę lepsi byli goście z Braniewa.
Nie wiemy o czym rozmawiali zawodnicy w szatni ale na drugą część wyszli niesamowicie naładowani energią co przyniosło skutek już w 52. minucie. Po dośrodkowaniu Skalskiego piłkę zgrał Stawiecki a sprytnym strzałem bramkarza gości pokonał Jakub Lewandowski. Pięć minut później na boisku zameldował się Michał Gosiewski, który po kilku chwilach bardzo dobrze odnalazł się w polu karnym i po zagraniu Stawieckiego skierował piłkę do bramki wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. To nie był jednak koniec. W 67. minucie Oleksander Berezovskyi z lewej strony dośrodkował wprost na nogę Stawieckiego, dla którego skierowanie piłki do siatki było czystą formalnością. Trzy minuty później po świetnym pressingu Dawid Skalski wykorzystał błąd bramkarza Zatoki i zagrał piłkę do Gosiewskiego a ten zdobył swoją drugą bramkę po zameldowaniu się na placu gry. Ostateczny cios w ostatniej minucie meczu zadał Oskar Waszkiewicz, który kilka chwil wcześniej pojawił się na boisku.
Trzeba przyznać, że Zatoka Braniewo zagrała na prawdę bardzo dobry mecz ale kibice ełckiego Mazura mogą być na prawdę dumni z tego jaką przemianę w drugiej połowie zaliczyła cała drużyna. Ambitna walka o każdą piłkę, chęć zdobywania kolejnych trafień, za to piłkarze otrzymali po meczu olbrzymie brawa. Już za tydzień w sobotę Mazur wybierze się do Ornety gdzie o godzinie 16:00 zagra z Błękitnymi.
MKS Mazur Ełk – MKS Zatoka Braniewo 5:1 (0:1)
Bramki: 52′ Lewandowski (as. Stawiecki), 59′ Gosiewski (as. Stawiecki), 67′ Stawiecki (as. Berezovskyi), 70′ Gosiewski (as. Skalski), 90′ Waszkiewicz (as. Berezovskyi)
Kartki: 30′ Wielgat (żółta kartka)
Skład wyjściowy: Smoliński, Wielgat, Stawiecki (79′ Prusinowski), Dzięgielewski (84′ Waszkiewicz), Dorszewski (56′ Gosiewski), Wiktorzak, Berezovskyi, Skalski, Lewandowski (72′ Dębek), Makar, Masiewicz (46′ Karbownik)
Ławka rezerwowych: Sobolewski, Gosiewski, Dębek, Prusinowski, Waszkiewicz, Iwanowski, Karbownik